Pięści歌词

添加日期:2024-01-21 时长:04分19秒 歌手:WdoWA

作词 : WdoWA
作曲 : Paweł "Fleczer" Flanc
Mam ochotę cisnąć pilotem, gdy słyszę te relacje
Nie mogę tego słuchać i nie chcę na to patrzeć
Moja niemoc rodzi gniew i frustracje
Zaraz potem rozrywkowy paździerz
Ma perfekcyjną jaźwe
I perfekcyjny język, i rasistowskie gęby
I kiedy to oglądam uwierz pragnę zemsty
I wstaje rano, nie wiem czy chcę żyć czy się zabić
Gdy mijam na ulicy ludzi wszyscy są martwi
Krzyczy we mnie coś, krzyczy we mnie
Mam ochotę stanąć między nimi i się rozedrzeć
Jakie to beznadziejne, dlaczego mam być ślepcem
Dlaczego mam uśmiechać się gdy nie chce, co jeszcze?
Hieny, złodzieje, wiem dla was jestem zerem
Bo nie umiem kraść ani kłamać
Mam za to sumienie, wrażliwość i nadzieję
I tak mnie wychowała moja kochana mama
Podobno też nie możesz zasnąć
Czemu nie szukasz gdzieś odpowiedzi?
Podobno też ci nie jest łatwo
Dlaczego nigdy nie podniesiesz pięści?
Wokół nienawiść, nieskierowana w nic konkretnie
Świat ci wetknie bezczelnie nieskrępowanie brednie
Rusza machina i blednie mała wartość
Twoje poglądy i uczucia nie są prawdą
Nie waż się zanadto myśleć, bo tu zginiesz
Innych trzeba gnębić i spychać na margines
To takie nie ma miejscu płakać i się modlić
Gdy reguła to opluwać i być podłym
Lokalna aura wolności opada, wchodzi wizja
Ponadczasowa misja globalnego niewolnictwa
Sam potrafisz wybrać, czemu wkładasz kaganiec
I swoją smycz podajesz gdzieś dalej, byle dalej od
Odpowiedzialności, ciężaru, poczucia winy
W imię prostych uciech i szmiry tak to robimy
Luźno i łatwo, bo mamy kapitalizm
Dlaczego gasisz światło gdy sprzedajesz ideały?
Podobno też nie możesz zasnąć
Czemu nie szukasz gdzieś odpowiedzi?
Podobno też ci nie jest łatwo
Dlaczego nigdy nie podniesiesz pięści?
Bez nerwów, bez złudzeń, zgoda na świat okrutny
Gdzie wasza charyzma, gdzie mózgi obłudni?
Patrzę przez pryzmat historii, co powiem
Cała historia w szkole była zbędnym przedmiotem
Dajmy im wolną wolę i prawo silniejszych
I patrzmy jak się zabijają dla pieniędzy, bo
Diler chce żebyś myślał, ze istnieją dwa kolory
Uwierz, mi, że nie założył, żeby któryś był zielony
Nigdy tak nie było, tak będą programować
Żeby cię uzależnić a potem kontrolować
I trzymać cię w tych szponach
Jak szmatę, marną kukłę
Żeby cię skierować akurat tam gdzie dmuchnie
Gęba szatana, czytaj interes możnych
Nikogo nie obejdzie żeś poczciwy i dobry
Każdy o tobie zapomni, bo przyjdzie następny dureń
Otwórz oczy, nie zasypiaj, czuwaj, czujesz!
Podobno też nie możesz zasnąć
Czemu nie szukasz gdzieś odpowiedzi?
Podobno też ci nie jest łatwo
Dlaczego nigdy nie podniesiesz pięści?编辑于2024/01/21更新
更多>

人气推荐

更多>

喜欢【WdoWA】您也可能喜欢TA们的歌词…

Copyright @2011 - 2024 www.9ku.com
九酷音乐网 版权所有
不提供下载及不提供任何下载链接,档案仅作低品质试听,本站充分的认识到保护音乐版权的重要性;
由于音乐来自网友通过共享上传,本站未及一一审核,如有侵犯版权请及时电邮并出示版权证明,我们将在24小时内删除。